Biuro Zarządu:

ul. Dolna Brama 8, 80-821 Gdańsk


NIP: 957-090-06-91

tel: 727 008 103

e-mail: biuro@zzwp.pomorskie.pl , pzw.biuro1@wp.pl

Konto bankowe: 06 1020 1811 0000 0002 0014 8486

Uczciliśmy pamięć Powstania Warszawskiego

      Uroczystość pod pomnikiem Polskiego Państwa Podziemnego pierwszego sierpnia rozpoczęła się o 17.00, na pamiątkę Godziny "W". Uczestniczyli też nasi przedstawiciele. Na początku minutą ciszy uczczono żołnierzy Armii Krajowej, którzy nie doczekali tegorocznych obchodów 79. rocznicy Powstania Warszawskiego: Krystynę Łubieńską, Hannę Reszczyńską-Essigman i Krzysztofa Stanilewicza. 

Następnie przemówiła prezydent Gdańska p. Aleksandra Dulkiewicz

- Jak co roku, gromadzimy się przy pomniku Polskiego Państwa Podziemnego, by oddać hołd żołnierzom Armii Krajowej, którzy 1 sierpnia 1944 roku chwycili za broń przeciwko hitlerowskiemu okupantowi. Chylimy również głowy, by uczcić pamięć cywilnych mieszkańców Warszawy, których poświęcenie nie znało granic. Zamierzony na dwa, trzy dni zryw powstańczy trwał 63 dni. Nikt nie przypuszczał, że potrwa tak długo, tym bardziej, że siły były nierówne. „To dzieci Warszawy poszły w bój” - głosiła powstańcza piosenka - powiedziała Aleksandra Dulkiewicz, prezydent Gdańska. 

Prezydent Gdańska przywołała słowa łączniczki z oddziału liniowego Krystyny Mierzejewskiej-Rogalskiej, pseudonim „Soból”, opisującej po kapitulacji powstania pożegnanie przez mieszkańców stolicy żołnierzy Armii Krajowej idących do niewoli niemieckiej.

- Żegnano nas znakiem krzyża i słowami: „Dzieci, zabierają nam nasze dzieci.” I w tych słowach było tyle bólu, że wszyscy poczęli powtarzać to uporczywe zdanie, aż cała ulica zaczęła rozbrzmiewać jękiem „Dzieci, nasze dzieci…”. Setki rąk wyciągało się, błogosławiąc nasze głowy. Straciliśmy nasz równy, bojowy krok. Za cały żal kapitulacji, za trud dwumiesięczny, za nędzę i poniewierkę – stokrotnie zapłaciła nam ludność Warszawy

Aleksandra Dulkiewicz przypomniała tragiczny bilans Powstania Warszawskiego: zginęło ok. 16 tysięcy żołnierzy i około 250 tysięcy cywilów.

- To tak jakby dziś zniknęła połowa mieszkańców naszego Gdańska. Warszawa uległa całkowitemu zniszczeniu. Ocalałe budynki były systematycznie podpalane i burzone przez Niemców. Stolica naszego kraju przypominała wielką pustynię ruin. Wydawało się, że już nikt nigdy jej nie wskrzesi. A jednak dzięki wysiłkom całego narodu odrodziła się. Przypominam to wszystko, bo doświadczenie Powstania ukazuje nie tylko ogrom żołnierskiego bohaterstwa czy stosunek warszawiaków do powstańców - zaznaczyła.  

- W jednym jak i w drugim przypadku, mamy do czynienia z tą samą wolą walki o wolność i niepodległość, z tym samym pragnieniem samostanowienia o sobie i swojej ojczyźnie, z takim samym heroizmem żołnierzy i poświęceniem ludności cywilnej. Naszą odpowiedzią na sierpniowe powstanie w Warszawie jest pamięć, a na wojnę w Ukrainę nasza solidarność i wsparcie - stwierdziła. 

Aleksandra Dulkiewicz zaapelowała jednocześnie, aby pamięć o powstańcach warszawskich, nie była “tylko hołdem oddawanym im raz w roku”. 

Następnie głos podczas uroczystości zabrał prezes Okręgu Pomorskiego Światowego Związku Żołnierzy Armii Krajowej prof. Jerzy Grzywacz (ur. 6 stycznia 1929 r.), żołnierz AK ps. "Tapir", który jako harcerz Szarych Szeregów walczył na Powiślu.  Gdy wybuchło Powstanie Warszawskie Jerzy Grzywacz był nastolatkiem, miał 15 lat. Powiedział, że śmiertelna ofiara powstańców i cywilnych mieszkańców Warszawy nie poszła na marne. 

Oprócz niego, we wtorkowej uroczystości, uczestniczyło jeszcze dwóch innych uczestników Powstania Warszawskiego: Andrzej Kaczorowski i Janusz Preyss. Całą trójkę zgromadzeni pod pomnikiem przywitali gromkimi oklaskami. 

W uroczystości wzięła udział kompania reprezentacyjna i orkiestra Marynarki Wojennej. Obecni byli m.in. radni i parlamentarzyści oraz przedstawiciele Pomorskiego Zarządu Wojewódzkiego Związku Żołnierzy WP z Prezesem PZW ppłk w st. spocz. Zbigniewem Drozdkiem i kolegami: kol. Grzegorzem Węgrzyńskim, kol. Eugeniusz Robaczewskim, kol Franciszkiem Jasiukiewiczem, kol. Antonim Palczewskim, kol. Waldemarem Szlachtą oraz piszącym te słowa Ryszardem Żywickim. Podczas uroczystości odmówiono m.in. wspólnie modlitwę i odczytano apel pamięci. Marynarze oddali trzy salwy honorowe. Delegacje uczestników złożyły pod pomnikiem wieńce

Tekst i zdjęcia: Ryszard Żywicki








Licznik odwiedzin: 777548